Facebook ikonka prawy margines

O książce Joanny Rawik „ Edith Piaf. Ptak smutnego stulecia”

,
O książce Joanny Rawik „ Edith Piaf. Ptak smutnego stulecia”

Joannie Rawik przesyłam podziękowania i gratulacje za wspaniale napisaną książkę o jednej z moich ulubionych piosenkarek, których się słucha, ale właściwie niewiele wie o ich prawdziwym życiu. Rawik wędruje śladami pieśniarki, która „nauczyła ją, że życie i  sztuka to jedno”. Joanna Rawik urodziła się w Rumunii, od dziecka kochała kulturę Francji i Paryża. Może dlatego tak bliska jest dla niej Edith Piaf, która urodziła się w Paryżu w 1915 r.    Porzucona przez matkę, wychowywana przez babkę, śpiewała na ulicy własne piosenki, a jej niski i donośny głos zwracał uwagę słuchaczy.

Jej talent odkrył Louis Leplée i to on nazwał ją „Piaf” /Wróbelek/. „Urodziła się wróblem, żyła jak wróbel, umarła jak wróbel…”. Edith od dziecka była bardzo uparta i chciała dominować nad wszystkimi. Zawsze czuła potrzebę aby mieć koło siebie bliskiego mężczyznę, który byłby z nią cały czas, ponieważ bała się samotności. Mężczyźni nie wytrzymywali z nią długo, co z kolei powodowało u niej depresję. Ratowała się alkoholem i narkotykami. Edith mówiła: „Mężczyźni przychodzą i odchodzą, to znaczy ja odchodzę, a piosenka jest ze mną zawsze i wszędzie”.

Gdy osiągnęła szczyty kariery zaczęła pomagać młodym piosenkarzom, wśród których byli m.in. Yves Montand, Charles Aznavour. Jej życie z Paulem Meurisse nie było łatwe, ponieważ jego takt kontrastował z jej żywiołowością. Czuła się jak: „Wróbel zamknięty w złotej klatce, co z tego, że ze złota. Klatka to klatka”. Paul Meurisse tak pisał o niej: „Jej głos to krzyk miłości. Delikatność dłoni spoczywających wzdłuż ciała na tle czarnej sukienki sięga absolutnej perfekcji. Jakby wyszła z obrazu El Greco”.

Moim zdaniem tak jest w życiu, że przeciwieństwo charakterów i brak tolerancji czyni ludzi nieszczęśliwymi  jak to się stało z kompozytorem Raymondem Asso. Miłość rzeczywiście czyni cuda, bo następnym kochankiem był bokser, Marcel Cerdan, który zginął w katastrofie samolotowej. To w tym okresie powstaje „Hymn do miłości”. Pomimo sukcesów scenicznych, nagle jej życie osobiste bardzo się zmieniło. W swojej autobiografii Edith napisała: „Pić… zapomnieć…”. Alkohol pomagał jej zawsze, gdy czuła się zagubiona. W roku 1951 włącza do swojego repertuaru jedną z najpopularniejszych na świecie piosenek pt. „Padam, padam”, a później „Mam cię we krwi”. Jej impresario Jacques  Pills pod pozorem prób przychodzi do niej codziennie. Edith promienieje. Jej cera nabiera blasku. Po tygodniu nieoczekiwanie, prosi ją o rękę. Jest przeszczęśliwa i po podróży do Nicei, biorą ślub cywilny. Bezustanne imprezy, luksusowe wydatki i ciągłe picie alkoholu zrujnowało jej zdrowie powodując biedę i rozwód z Pillsem. Drugim jej mężem i wielką miłością był Theophanis Lamboukas, z którym była  aż do śmierci.

Ostatnią nagraną przez Edith Piaf piosenką był ”Człowiek z Berlina”. Umieszczono ją na płytach, wydanych z okazji pięćdziesięciolecia śmierci, razem z innymi nieznanymi dotąd utworami. Jej głos był już wtedy bardzo słaby i trudno było w niej rozpoznać wielką artystkę.
     

Maria Kantor DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle