11 października 2021 roku, w ramach Klubu Powiększania Wyobraźni, rozmawialiśmy o dylematach moralnych bohaterów filmów – „Alice” Josephine Mackerras i „Euphoria” Lisy Langseth.
W obydwu filmach reżyserki stawiają swoich bohaterów wobec wyborów moralnych, których muszą dokonać.
Alice Ferrand (Emile Pipponier), wraz z mężem Francoisem (Martin Swabey) i synem Julesem (Jules Milo Levy Mackerras), prowadzi dostatnie, szczęśliwe i ustabilizowane finansowo życie. Państwo Ferrand są rozumiejącym się małżeństwem i nic nie zapowiada tragedii, która zburzy ten sielski obrazek i sprawi, że kobieta zostanie postawiona przed faktem, który dramatycznie rozbije iluzoryczną bańkę w jakiej żyje. Pewnego dnia odkrywa, że jej mąż wszystkie pieniądze wydał na luksusowe panie do towarzystwa, pozostawiając ją i dziecko bez środków do życia i… niespłaconym kredytem hipotecznym. Zdesperowana kobieta zostaje luksusową prostytutką.
Josephine Mackerras wystawia na próbę nie tylko Alice, ale i opinię publiczną oraz niewydolny system prawny. Niezwykle interesujące i poruszające są sceny, które nawiązują do obrazów Georgesa de La Toura „Pokutująca Maria Magdalena” i Edwarda Hoppera „Automat”.
Alice, po tym doświadczeniu, nie chce już spełniać cudzych oczekiwań. Podejmuje próbę odpowiedzi na pytanie, kim tak naprawdę jest, i zawalczyć o to, by poznać siebie.
W filmie „Euphoria” szwedzka reżyserka podejmuje temat eutanazji. Skłócone ze sobą siostry Thompson, nie widziały się od wielu lat. Poróżnił je fakt, że Ines (Alicia Vikander) wyjechała z domu i całą opiekę nad pogrążoną w depresji matką scedowała na starszą siostrę. Jednak teraz nadszedł moment, który wybrała Emilia (Eva Green), aby to Ines była przy niej w chwili śmierci. Zanim w kobietach dokona się przemiana, muszą kilka dni spędzić ze sobą i dać sobie szansę na wybaczenie. Emilia chce umrzeć po swojemu i mieć prawo wyboru miejsca i czasu. Ines także dostała swoją ostatnią szansę na porozumienie z siostrą.
Akcja filmu toczy się w tajemniczej posiadłości otoczonej groźnym, nieokreślonym granicami lasem, do której można dotrzeć tylko helikopterem. Opiekunką Emilii jest Marina (Charlotta Rampling), która jawi się widzom jak westalka w świątyni śmierci. W filmie jest mnóstwo symboli jak np. tajemnicze drzwi świątyni czy bajeczny ogród.
Filmy pokazują, jak niejednokrotnie zbyt łatwo ferujemy wyroki oceniając innych, i jak wiele trzeba wybaczyć, także sobie, aby doświadczyć pełnego człowieczeństwa