W upalnym klimacie mięty, cytryny i domowego ciasta odbyła się promocja tomiku Urszuli Czerwińskiej „Schowane skrzydła” w ramach Klubu Powiększania Wyobraźni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle.
Urszula Czerwińska - polonistka, poetka, plastyczka, wielbicielka muzyki i paraekstremalnych górskich wycieczek.
Słowa są dla mnie w życiu ważne i dlatego się nimi z Wami dzisiaj dzielę - powiedziała na wstępie.
„Schowane skrzydła” to wiersze osadzone mocno w dzieciństwie, wyrosłe także z innych pozapoetyckich doświadczeń. Artystyczne zdolności wyzwoliły w niej miłość do rzeczy pięknych i dały szansę smakowania życia na wszystkich płaszczyznach. Jej wrażliwość na przyrodę ukształtowała ziemia brzozowska skąd pochodzi, a miłość do wsi i folkloru uformowały w niej poczucie piękna. Nie dziwi więc, że traktuje poezję jak żywy organizm („W rozkwicie”). Do debiutu przygotowywała się bardzo starannie, pozwalając tekstom wzrastać nieśpiesznie, by w odpowiednim czasie pokazać je światu. Świadomość upływającego czasu przekonała ją by dać im formę tomiku, któremu oprawę graficzną nadała Katarzyna Gądek-Smyka.
Na okładce fotografia ważki wykonanej przez poetkę metodą batiku. Jej subtelna kolorystyka przywołuje górskie pejzaże, wyprawy, wibrujące potoki, ale jest też znamiennym dla jej poezji symbolem delikatnego owada o szmaragdowo-szarym wybarwieniu.
Poetka przeczytała wiersz „Biała kapliczka”, o przydrożnej kapliczce w Średni, w którym znakomicie uchwyciła atmosferę upalnego dnia. Natomiast w wierszu „Prośba” biblijna Maria nabiera cech nowoczesnej kobiety /Matka Boska z botoksem puchu śnieżnego na policzkach/.
Doceniam ludzi z którymi przebywam i w zamian ofiaruję im wiersz, który celnie odzwierciedla ich charakter - mówiła poetka.
Jej inspiracje wyrastają z klasyki: Gałczyński, Miłosz, Leśmian. Uwielbia polskie malarstwo młodopolskie, gdzie z założenia obraz zawierał elementy symboliki.