27 czerwca 2022 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Jaśle, w ramach Klubu Powiększania Wyobraźni, rozmawialiśmy o filmach „Pollock” Eda Harrisa i „Gdzie jesteś, Bernadette?” Richarda Linklatera.
Dlaczego wybór padł właśnie na te filmy? Otóż obydwa mówią o twórczym trudzie artystów, ich wewnętrznych zmaganiach i rozterkach, które niejednokrotnie przypłacane są nałogami – w przypadku Jacksona Pollocka (Ed Harris) – alkoholizmem, a Bernadette Fox (Cate Blanchett) – lekomanią i agorafobią.
Filmowe postaci głównych bohaterów są wielowymiarowe, pełne lęków, neuroz i nieujawnionych obsesji. Obcując ze sztuką rzadko zastanawiamy się ile kosztuje artystę, by stworzyć arcydzieło.
Jackson Pollock to amerykański malarz, przedstawiciel ekspresjonizmu abstrakcyjnego, którego dzieła na aukcjach osiągają kolosalne sumy. Film Eda Harrisa, reżysera i odtwórcy głównej roli, pokazuje wielobarwną, nietuzinkową i ludzką, niebywale złożoną postać malarza. Twórczość Pollocka wyrosła m.in. z kultury Indian, spotkań z muralistami – Davidem Alfaro Siqueirosem i José Clemente Orozco. Znakomita malarka Lee Krasner (Marcia Gay Harden), żona Pollocka, była admiratorką i propagatorką jego sztuki, a Peggy Guggenheim (Amy Madigan) mecenaską artysty. Film pokazuje też całą galerię postaci świata nowojorskiej bohemy.
To, co znakomicie wydobył Harris, to przesłanie Pollocka, że sam proces tworzenia jest ważniejszy niż dzieło. Malarstwo Pollocka można rozpatrywać na wielu płaszczyznach m.in.: psychologicznej, symbolicznej, intelektualnej.
Aleksander Kecor widzi je jako makro i mikrokosmos galaktyki, swego rodzaju megapolis, a Stanisława Czernik odczuwa wyłącznie na poziomie emocji.
„Gdzie jesteś, Bernadette?” Richarda Linklatera opowiada o samotności twórcy. Bohaterka, aby odnaleźć na nowo swój geniusz, musi opuścić rodzinę i udać się w symboliczną i rzeczywistą podróż. Każdy artysta posiada imperatyw tworzenia. Rozumie to przyjaciel i współpracownik Bernadette, architekt Paul Jellinek (Laurence Fishburne), który mówi: „Ludzie tacy jak ty muszą tworzyć, po to przyszłaś na świat. Nie tworząc stajesz się uciążliwa dla społeczeństwa. Twoje problemy same się rozwiążą, gdy ruszysz tyłek i zaczniesz tworzyć”.
Obydwa filmy stanowią próbę zrozumienia artysty, przyjrzenia się drodze, jaką musi pokonać, ale i przyzwolenia otoczenia na swego rodzaju nienormatywność, aby mógł zaistnieć akt twórczy.