Facebook ikonka prawy margines

Spotkanie z Jadwigą Matuszewską i Urszulą Wójcik

poniedziałek, 11 maja 2009
Spotkanie z Jadwigą Matuszewską i Urszulą Wójcik

Poetyckie powroty do wysp szczęśliwych

Klub Powiększania Wyobraźni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jaśle  w ramach Tygodnia Bibliotek gościł poetki  związane z regionem jasielskim Jadwigę Matuszewską i Urszulę Wójcik.

Spotkanie miało charakter kameralny, co sprzyja odbiorowi poezji. Jadwiga Matuszewska zadebiutowała tomikiem „Dolina moja” w 2002 r. , który ukazał się w  nikłym nakładzie. Za właściwy debiut poetka jednak uważa, wydany w  tym roku tomik „Zdziwienie”. Bohaterka tomiku to kobieta dojrzała, która wspomina szczęśliwe chwile „niczym wiośniany kwiat przebiśniegu”. Pogodzona z losem i mijającym „czasem rzeźbiarzem”  mówi: „po co miotać się, gdy oko przeznaczenia wpatrzone od zawsze”. W tytułowym wierszu „Zdziwienie”  uważa, że spotkało ją już w życiu wszystko, lecz na przekór temu przeświadczeniu dziwi ją to ciągłe czekanie. Podejmuje częsty w literaturze motyw wędrowca i teatru świata. Mimo filozoficznych refleksji i pozornego smutku swoją poezję postrzega  optymistycznie.  Z wykształcenia polonistka choć na lekcjach dokonywała jej analizy, sądzi, że wiersze trzeba czuć. Ważne są emocje wywołane u czytelnika – powiedziała na spotkaniu. Wątek powrotu do miejsc dzieciństwa i wysp szczęśliwych był punktem wyjścia do rozważań nad najnowszą książką Urszuli Wójcik „Gdy resztki słońca zawisły ponad czasem”.  Jest to bajka filozoficzna zadedykowana tym, którym rzeczy wymyślone nie są obojętne. Dla autorki  to literacki dialog z „Małym księciem” A. de Saint Exupery. Przez wiele lat prowadziła notatki, które stały się kanwą tych rozważań. Niezwykle istotna była dla niej  intertekstualność utworu. „To moje osobiste i symboliczne spotkanie z „Małym księciem”- powiedziała. Poetka przeczytała kilka swoich wcześniejszych wierszy, aby  publiczność mogła poznać jej drogę poetycką. Debiut U. Wójcik przypada na rok 2001, kiedy to wydała tomik „Zielona prowincja”. Na zakończenie przeczytała wiersz z tomiku „Tymczasem”:

 

„Popełniła wiersz

lekkim rymem

o kochaniu

zacna poetka

 o przekwitaniu

i rozkwitaniu czułości

wiedząca tyle

że prościej jej

śmiać się

do życia”